W piątek 30 lipca o godzinie 20.00 na scenie muzycznej altany pojawiła się Pani Burmistrz Mariola Szczęsna, witając serdecznie licznie przybyłych na pierwszy folkowo-rockowy koncert w Parku Miejskim. Zespół "Słowiany" przedstawił bliżej Dyrektor Lwóweckiego Ośrodka Kultury Tadeusz Dzieżyc. Barwne osobowości, energiczna muzyka, słowiański duch - to najkrótsze określenie kapeli, która zagrała w altanie koncertowej, położonej między dwoma stawami. Ich muzyka to ogromna dawka pozytywnej energii, która przyciąga wszystkich niezależnie od wieku.
Ostatnim czasem rockowe brzmienie i bałkańskie rytmy stały dominującą barwą ich repertuaru. Zespół składa się z sześciu profesjonalnych muzyków z Polski i Ukrainy. Wykorzystują różne instrumenty: akordeon łączy się z mocnym brzmieniem gitary elektrycznej i gitary basowej a także z nowoczesnym brzmieniem akustycznej perkusji. Wokalistka ma niezwykły folkowy głos. Zespół wystąpił w składzie: Irina Dracz - wokal, Aleksander Dracz - akordeon, Kamil Poloncarz - perkusja, Michał Jakubowicz - gitara, wokal oraz Paweł Mazgaj - bas.
Tuż po zakończeniu koncertu Burmistrz Gminy i Miasta Lwówek Śląski podziękowała muzykom, wręczając piękne, czerwone róże. Z kolei wokalistka zespołu wręczyła płytę dla najlepiej bawiącej się i tańczącej osoby, wybranej spośród widowni.
Po umieszczeniu filmików z koncertu na naszym
fanpage "Gmina i Miasto Lwówek Śląski" (stronie na Facebooku), spory komentarz zamieścił Pan Sławek, którego fragmenty pozwoliły sobie zacytować: -
Słowiany dały CZAD-u. Był to ostry rock-folk. Na pewno nie była to tylko agresywna polka na jedno kopyto, bo oni w jednym utworze często zmieniali rytmy i nastroje; były nawet solówki basu i perkusji tak jak w latach 70. Nie można też zapomnieć o pełnej wdzięku wokalistce, która jest też dobrą konferansjerką i łagodziła to wszystko. Świetnie się bawiłem. No i przy okazji przypomniałem sobie, że kiedyś sam byłem perkusistą i okazało się, że intuicja i czujność mi pozostały, bo tupałem razem z nimi... Kilku rzeczy też się od nich nauczyłem, bo np. wplatali ciekawe, skomplikowane łamańce i inne wstawki; jedna kojarzyła mi się z wczesnym Pink Floyd...