Lwówek Śląski
Nasza Gmina
Urząd Gminy
Dla mieszkańca
Kamery na żywo
Gospodarka odpadami
Gospodarka odpadami
Harmonogram odbierania odpadów
Zasady segregacji odpadów
Deklaracje, oświadczenia
PSZOK - Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych
Sanikom
Uchwały
Kto odbiera odpady komunalne
Osiągnięte poziomy recyklingu
Analiza stanu gospodarki odpadami
Zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny
Co zrobić z zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym
Miejsce zagospodarowania odpadów
Rejestr działalności regulowanej w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości na terenie gminy i miasta Lwówek Śląski
Adresy punktów zbierania / zakładów przetwarzania odpadów folii, sznurka oraz opon powstających w gospodarstwach rolnych
Ewidencja udzielonych zezwoleń na prowadzenie opróżniania zbiorników bezodpływowych
Komunikaty
Turystyka
LWÓWECKIE LATO AGATOWE
Oświata
Filmy
Kontakt
Pod koniec XIX stulecia na zielonym przy lwóweckiej promenadzie, w otoczeniu pachnących lip, wzniesiono budynek Królewskiego Sądu Okręgowego. W jego najbliższym sąsiedztwie, zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej, powstał areszt, co miało ułatwić transport oskarżonych lub skazanych. Dziś znajdują się tutaj dwa skwery położone przy skrzyżowaniu Alei Wojska Polskiego z ulicą Jana Pawła II.
Pierwsza sesja Królewskiego Sądu odbyła się w... ratuszu latem 1809 roku, po uzyskaniu monarszego reskryptu. Dyrektorem jego został Karl Gottlieb Fischer, a jego następcą Streckenbach. Po kilkudziesięciu latach funkcjonowania Sądu Okręgowego w pomieszczeniach siedziby władz miejskich, zaczęto przygotowywać się do budowy nowoczesnego - jak na owe czasy - zakładu penitencjarnego w Lwówku Śląskim.
Po zakończeniu prac budowlanych, tuż pod gmachem sądu, przygotowano urokliwe alejki wijącymi się między pięknymi rabatami i ozdobnymi krzewami. Posadzono też kilka drzew, jak dąb pokoju. W tym samym czasie, obok zaczęły powstawać, jak grzyby po deszczu, wille najzamożniejszych rodzin o bogatym wystroju eklektycznym. Większość z nich, na szczęście, przetrwała do dzisiaj…
- Budynek ten był nader reprezentacyjny, coś na kształt późnej historyzującej secesji, sięgającej do źródeł architektury późnorenesansowej i barokowej, co widać po szczytach szczytach. Posiadał też elementy sztuki neogotyckiej, jak charakterystyczny łuk w portalu. Widać tu zróżnicowanie kształtu okien, różnych na każdej kondygnacji; ciekawe były te na drugim piętrze, które nawiązywały do romańskich biforiów. Do tego zdobienia tynku na narożnikach przypominające gotyckie boniowania budowli obronnej – dodaje wrocławska historyk sztuki Małgorzata Stankiewicz, którą poprosiłem o analizę dawnych zdjęć.
Niewiele wiadomo o historii tego miejsca. Lakoniczne wzmianki z archiwów podpowiadają, że do wybuchu II wojny światowej (w domyśle do 1945 r.), trzymano tutaj duplikaty ksiąg metrykalnych, prowadzonych przez parafię w celu rejestracji chrztów, ślubów i zgonów lub innych zdarzeń istotnych w danym kościele. Dokumenty osób wyznania ewangelickiego i rzymskokatolickiego obejmowały lata 1794-1874. Odnaleźć tutaj można było również XIX-wieczne umowy spadkowe, m.in. zawartą między dyrektorem podmiejskiego zakładu dla obłąkanych, Gottlobem Ernstem von Ludwiger (zm. 1889), a jego żoną Emestiną z domu Doering. Trzymano także księgi wieczyste i dokumentację aresztu dla nieletnich, który funkcjonował tutaj w okresie Trzeciej Rzeszy (Grundstücksverzeichnis des Amtsgerichts und der Jugendarrestanstalt Löwenberg).
Dziś o zniszczonym w 1945 roku gmachu Królewskiego Sądu przypominają jedynie stare pocztówki i nieczynny budynek dawnego aresztu. W przyszłości na Skwerze Aleksandra Fredry, lub na sąsiadującym z nim Skwerze Żołnierzy Wyklętych (ob. pomnik stoi w miejscu dawnego gmachu sądu), zostanie postawiona tablica informacyjna dla mieszkańców i turystów, którzy coraz liczniej odwiedzają zielone i historyczne zakątki Lwówka Śląskiego.
Nap. Szymon Wrzesiński©